Przez Geoffrey Smith
Investing.com — Amerykański rynek pracy znacznie osłabł w listopadzie, jak nowa fala coronavirus umieścić hamulce na zatrudnianie w całym kraju.
Nonfarm płac wzrosła tylko o 245.000 w połowie miesiąca, gwałtowne spowolnienie od października. Październikowy wzrost zatrudnienia został również skorygowany do 610 000 z wstępnych szacunków 638 000.
Analitycy spodziewali się wzrostu o 469 000.
Gwałtowne spowolnienie zatrudnienia może wywrzeć dodatkową presję na Kongres, aby uzgodnić pakiet ulg fiskalnych podczas sesji “kulawej kaczki” przed inauguracją Joe Bidena w styczniu.
Myśl, że słabszy niż oczekiwano raport może wskazówka Republikanie Senatu do przyjęcia większego pakietu bodźców niż 500 miliardów dolarów zaproponowanych przez lidera Mitch McConnell pomógł wspierać futures czas po ogłoszeniu. Kontrakty terminowe na Dow początkowo wzrosły, ale szybko odtworzono ich zyski i do 8:55 AM ET (1355 GMT), były na 30,026 punktów, około 15 punktów poniżej, gdzie były bezpośrednio przed wydaniem.
Netto dodanie miejsc pracy było najmniejsze w ciągu sześciu miesięcy od maja, kiedy bezprecedensowa fala zwolnień po pierwszych blokad pandemii. To wzmocni podejrzenia, że odbicie w gospodarce od maja kończy się parą, ponieważ miliony Amerykanów tracą prawo do zwiększonych świadczeń dla bezrobotnych, podczas gdy firmy w najbardziej dotkniętych sektorach zwiększają tempo zwolnień. Sektor detaliczny nacięcie spadek o 35.000 miejsc pracy w miesiącu, Departament Pracy powiedział w swoim raporcie.
Wszystko poniżej prognozy konsensusu “sugeruje, że najlepsze na rynku pracy naprawdę jest za nami”, Bank of New York Mellon (NYSE: BK) strateg John Velis napisał przed raportem.
Prywatne listy płac wzrosły o 344 000, mniej więcej zgodnie z szacunkami ADP na początku tygodnia, ale płace rządowe spadły o 99 000. Z kolei branża rekreacyjno-hotelarska dodała 31 000 miejsc pracy.
Stopa bezrobocia spadła jednak o więcej niż oczekiwano, do najniższego poziomu po pandemii wynoszącego 6,7%. Tzw. U6 bezrobotnych wskaźnik, który mierzy w szerszym ujęciu w całej gospodarce, spadł do 12,0% z 12,1%.
Paul Donovan, główny ekonomista z UBS Global Wealth Management, powiedział w porannej notatce w piątek, że rynek pracy jest złapany między dwoma sprzecznymi wpływami. Z jednej strony pogorszenie koniunktury nie było wynikiem podstawowych zakłóceń równowagi, a zatem powinno być w stanie szybko odbić się do stanu sprzed pandemii. Z drugiej strony, pandemia przyspieszyła tempo zmian strukturalnych, co oznacza, że pracownicy przemysłu i sektorów zachodu słońca zostali zmuszeni do bezrobocia wcześniej niż w przeciwnym razie.
To powoduje rosnącą rozbieżność między podażą a popytem, ponieważ miliony starszych, średnio wykwalifikowanych specjalistów tracą pracę bez posiadania umiejętności niezbędnych do podjęcia takich miejsc pracy, które są tworzone. Takie czynniki powoli zaczynają być widoczne również w przypadku zmian płac, gdzie średnie zarobki stale wyprzedzają inflację. Średni wzrost zarobków godzinowych w listopadzie utrzymał się na poziomie 4,4%, wbrew oczekiwaniom spowolnienia do 4,3%.